kostek_ja pisze:oglądałem jakiś program że hamowanie silnikiem przy redukcji (bez międzygazu) skraca drogę hamowania, więc na torze będzie bardziej efektywne. Ale nie omieszkam przetestować
Ja wiem że tak jest ale nie bardzo wiem dlaczego (z fizyki mi czegoś brakuje).
Opony tym lepiej trzymają im mają większe tarcie, tarcie wynika z docisku (m.in) a docisk jest duży przy hamowaniu na przód auta. Natomiast jeżeli i tak hamulce działają na tyle dobrze, że możesz zblokować koła (co jest możliwe praktycznie w każdym aucie ze sprawnymi heblami, chyba że jest na slickach) to dlaczego dodatkowo hamowanie silnikiem miałoby pomóc - tego nie rozumiem.
Chyba że chodzi o to że energia samochodu jest dodatkowo wytracana na wyhamowanie silnika jako takiego i wcale tu nie chodzi o docisk tylko właśnie o jej pochłanianie na zwolnienie motoru, a oczywiście zwolnienie silnika o 500 obrotów wymaga większej energii przy zejściu z powiedzmy 7000 na 6500 niż 3000 na 2500 i dlatego warto jest redukować biegi.
Muszę się dopytać.
Z praktyki to na torze poznań na końcu długiej prostej miałem jakieś 230 na liczniku 210 na GPSie (autem szybszym niż M3) i faktycznie hamowanie z redukcją było bardziej skuteczne niż bez i to nieporównywalnie. I mimo że redukowałem tylko jeden bieg to wydawało mi się że jak robiłem to z międzygazem to było mniej skuteczne niż bez, mimo że bez międzygazu było odczuwalne puszczenie sprzęgła po wrzuceniu niższego biegu, samochód dodatkowo nurkował.